Złośliwi powiedzą że ”Patriota” to ”Braveheart 2”. Ja nie widzę nic złego w porównaniach do mojego ulubionego filmu, ale muszę przyznać, że opowieść o Benjaminie Martinie odstaje od historii Williama Wallace’a. Jak na mój gust jest zbyt przerysowana i łopatologiczna. Niemniej jednak jest to film bardzo ładnie nakręcony. Przyjemnie się go ogląda i 165 minut (z reklamami na Polsacie jakieś 210 minut) mija bardzo szybko. Ja po prostu lubię takie filmy i mimo zastrzeżeń oceniam go na 8/10.